Rośliny egzotyczne kojarzą nam się głównie z plamami. Jednak jest wiele roślin, które pochodzą z dalekich zakątków świata, a są absolutnie niebanalne. Dlatego wpis poświęcę żółtodrzewowi chińskiemu (Zanthoxylum simulans), popularnie znanym jako pieprzowiec, który a naszym kraju może być uprawiany w powodzeniem i jest rośliną praktycznie bezobsługową.
Pieprzowiec chiński co to za roślina?
Żółtodrzew chiński (Zanthoxylum simulans), czyli pieprzowiec chiński pochodzi z Azji, a dokładniej południa i centrum Chin, Tajwanu i Korei Południowej. Pochodzi z rodziny rutowatych, i jest jedną z 227 gatunków tego rodzaju. W tych rejonach uprawiana jest głównie przez swoje owoce, które stanowią składnik pieprzu syczuańskiego, stąd też nazwa pieprzowiec. W rodzimych stronach ta odmiana może osiągać 7m, tworząc krzew. Jego liście przypominają nieco nasz jesion, jednak są bardziej twarde. W naszym klimacie są sezonowe, to znaczy, że roślina zrzuca je na zimę. Kora pieprzowca chińskiego ma charakterystyczny zapach, a na niej znajdują się długie kolce. Kwiaty mają średnicę 4-5m, a po ich przekwitnięciu pojawia się jagoda. Ma ona czerwono-pomarańczową skorupę, która pęka i wypadają z niej czarne nasiona. Jest rośliną dwupienną, czyli taką na której występują kwiatostany wyłącznie męskie lub żeńskie.
Warunki uprawy pieprzowca

Uprawa pieprzowca jest możliwa bez żadnych zabezpieczeń do temperatury szacowanej na około -21 stopni Celsjusza, czyli bez problemu poradzi sobie w cieplejszych rejonach Polski. Kluczowym w sukcesie jest wybór stanowiska. Żółtodrzew chiński preferuje słoneczne stanowiska, ale również poradzi sobie w miejscach o nieco gorszym nasłonecznieniu. Miejsce powinno być osłonięte od mroźnych wiatrów, które wpływają na właściwie zimowanie. Nie jest to roślina wymagająca jeśli chodzi o wodę. W pierwszym roku po posadzeniu powinno zapewnić stałe podlewanie, zwłaszcza w czasie suszy. W kolejnych latach polewanie jest konieczne tylko wtedy, gdy długo nie pojawiają się opady deszczu. Warto pamiętać, że roślina w naszym klimacie nie jest zimozielona. Wybierając stanowisko musimy być świadomi, że dość szybko się rozrasta, będzie więc potrzebować miejsce na rabacie. Jeśli masz małe dzieci musisz pod uwagę wziąć kolce pieprzowca, które są długie i ostre. Jeśli się na niego zdecydujesz umieść go wtedy wgłębi rabaty.
Pieprzowiec czy zawsze ten sam?
Decydując się na uprawę pieprzowca trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że przy jego zakupie czekają na nas pewne pułapki. Nie są to rośliny popularne więc z dużą dozą pewności nie znajdziesz ich łatwo w sklepie ogrodniczym. Są dostępne w sklepach internetowych, jednak czy zawsze prawidłowo oferowane? Jeśli myślisz o pieprzowcu, którego chcesz uprawiać w ogrodzie zwróć uwagę na właściwą odmianę, czyli Zanthoxylum simulans. Szukaj najlepiej po nazwie łacińskiej. Sprawdź czy oferta nie jest na Zanthoxylum beecheyanum, który świetnie sprawdzi się doskonale w donicy, nawet jako bonsai. Jednak nie będzie wstanie przetrwać bez zabezpieczenia w gruncie. Obie te rośliny różnią się wyglądem. Beecheyanym ma zdecydowanie mniejsze liście, często ma formę małego drzewka i też funkcjonuje w sprzedaży jako pieprzowiec chiński. Simulans wygląda jak krzew, a jego liście przypominają jesion. Przyjrzyj się dokładnie zdjęciom, a nie będziesz mieć żadnych wątpliwości. Jeśli szukasz innych porad zajrzyj na bloga lub skorzystaj z mojej oferty. Cały cykl top 5 niewymagających roślin egzotycznych znajdziesz tu.

Comments are closed